Kamery internetowe towarzyszą nam od połowy lat 90, służą do wideo rozmów, czatów i innych form komunikacji. Jednak mogą również służyć np.: do śledzenia naszych poczynań, obserwowania zachowań. Dlatego warto odpowiednio zabezpieczyć dostęp do takich kamer, bo podglądanie kogoś przez kamerę w laptopie jest możliwe i niestety stosunkowo łatwe.
Oprogramowanie antywirusowe w większości przypadków zapewnia ochronę takich urządzeń. Warto też, aby użytkownik dostęp do kamer udostępniał tylko tym aplikacjom, które uważa za zaufane i których naprawdę potrzebuje (to tyczy się również kamer w smartfonach) – mówi Wszebor Kowalski, inżynier techniczny Bitdefender z firmy Marken
Dlaczego zasłaniamy kamerki internetowe?
Wiele osób, robi to „na wszelki wypadek, a skoro robi to też na swoim sprzęcie sam Mark Zuckenberg, to może jednak coś w tym jest?
Cywilizacja ma swoje zalety i wady, coraz więcej domowych urządzeń podłączonych jest do Internetu – dzięki temu można je obsługiwać zdalnie i na przykład podczas naszej nieobecności w mieszkaniu zobaczyć na żywo, co się w nim dzieje. Jednak podobna kamerka Nest (marka należąca do Google), która padła łupem hakera, zaczęła nie tylko „pomagać człowiekowi, ale także informować domowników o ataku rakietowym na ich miasto i kazała żegnać się z życiem. Tak więc trzeba uważać, zabezpieczać sprzęt, bo jak widać nowoczesne technologie potrafią mieć także swoje mroczne strony – mówi przedstawiciel Bitdefender .
Przewiduje się, że do 2020 roku na świecie będzie funkcjonowało niemal 26 miliardów urządzeń podłączonych do Internetu – wynika z prognozy firmy badawczej Gartner. Pamiętajmy, że Internet rzeczy to nie tylko gigantyczne ułatwienia w naszym codziennym życiu, ale również kolejne źródło zagrożeń.