Oficjalne konto Facebooka w Wielkiej Brytanii zhakowane

Oficjalne konto Facebooka w Wielkiej Brytanii została tymczasowo przejęta przez nieznaną osobę trzecią, która zamieszczała dziwne wiadomości na temat krykieta i zwolnienia byłego premiera Pakistanu z więzienia.

Dlaczego tracimy konta na Facebooku?

„Kiedy zwykli użytkownicy tracą dostęp do swojego konta na Facebooku, dzieje się tak zazwyczaj dlatego, że używali tego samego hasła w innych usługach online, w których doszło do naruszenia bezpieczeństwa danych lub padli ofiarą ataku phishingowego. Rada jest zwykle taka sama: używaj silnych, unikalnych haseł i weryfikacji wieloskładnikowej” – mówi Mariusz Politowicz z firmy Marken Systemy Antywirusowe, polskiego dystrybutora oprogramowania Bitdefender.

Co jednak w przypadku przejęcia oficjalnych kont należących do rzeczywistej sieci społecznościowej?

Dokładnie to samo miało miejsce w weekend, kiedy komuś udało się włamać na oficjalne konto Facebooka w Wielkiej Brytanii i zaczął publikować lawinę wiadomości, po tym jak odkrył, że jest to możliwe.

Niecodzienny haker

„Nie mam pojęcia, dlaczego nagle mam dostęp do publikowania postów na Facebooku. A może zupełnie się pomyliłem i nie publikuję postów na Facebooku w Wielkiej Brytanii” – stwierdziła osoba odpowiedzialna za włamanie na Facebooku, według raportu Daily Mail.

Następnie zaczął tyradę na temat krykieta i wiz wydawanych dziennikarzom pakistańskim.

„Pozwolę sobie skorzystać z okazji i poinformować ICC [Międzynarodowa Rada Krykieta] i BCCI [Radę Kontroli Krykieta w Indiach], że całkowicie spartaczyli wydarzenie, nie wydając wiz osobom chcącym osobiście obejrzeć Puchar Świata w krykiecie” – dodał.

Kilka minut później dodał, że „Powinni zezwolić dziennikarzom i fanom pakistańskich wiz na zwiedzanie pięknych Indii. No dalej, ludzie!”

Na koniec dodał, że Imran Khan, były premier Pakistanu, obecnie przebywający w więzieniu pod zarzutem korupcji, powinien zostać zwolniony.

Podsumowując, ktokolwiek przejął oficjalne konto Facebooka w Wielkiej Brytanii, publikował posty przez około 40 minut, zanim został wylogowany. Dwa dni po zdarzeniu strona jest nadal zawieszona i nie ma żadnej informacji, co się właściwie wydarzyło.