Test antywirusów. Bitdefender w samej czołówce.
20 października 2016
Test antywirusów. Bitdefender w samej czołówce.
PC World zamieścił na ramach swojego magazynu wydania 11/2016 ranking najlepszych programów antywirusowych, służących ochronie pecetów, laptopów i tabletów, które wykorzystują system operacyjny Windows 8.x lub Windows 10. Wcześniejsze testy wykazały, że wgrany fabrycznie program antywirusowy nie zapewni solidnej ochrony, zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę pomysłowość i tempo rozwoju środowiska hakerów.
Z dumą pragniemy oznajmić, że Bitdefender Antivirus Plus, po zakończonych testach znalazł się w ścisłej czołówce. Radość jest o tyle większa, że w pierwszej piątce, oprócz wspomnianego antywirusa, znalazła się też wersja Bitdefender Antivirus Free Edition.
Konieczność posiadania silnego programu antywirusowego jest poruszana niemal bez przerwy, więc wydawać by się mogło, że większość osób powinna mieć świadomość powagi sytuacji. Okazuje się jednak, że temat ten nadal jest ignorowany, odkładany na przysłowiowe potem do chwili, gdy dochodzi do poważniejszej awarii, np. gdy nagle nie możemy otworzyć cennego foldera z dokumentami albo nasz smartfon nie reaguje.
Testom poddano ponad tuzin programów, nie licząc wersji darmowych. Wykrywanie złośliwych programów przy wykorzystaniu, odchodzącej na emeryturę, metody identyfikacji zagrożenia poprzez sprawdzenie czy jest ono w bazie danych, to w dzisiejszym świecie stanowczo za mało. Obecnie o jakości programu antywirusowego świadczy to jak poradzi sobie on z nowym, niezarejestrowanym w bazie danych zagrożeniem.
Sam antywirus to nie wszystko. Żeby można było mówić o względnym bezpieczeństwie musimy dysponować ochroną antyspamową i firewall. Wydawać się może, że to już jest dużo, ale tak nie jest. Bitdefender kwestie bezpieczeństwa swoich użytkowników traktuje bardzo poważnie i podejmuje działania, by było ono jeszcze lepsze. W tym miejscu należy koniecznie powiedzieć o tzw. wielowarstwowej ochronie. Jak to rozumieć? Oprogramowania m.in. systemowe mają wewnątrz jakieś luki, a te z kolei mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo komputera. Ostrożni użytkownicy monitorują to zjawisko i łatają te braki poprzez wgrywanie “poprawek” (ang. patches). Dobry antywirusowy program oferuje usługę skanowania i sprawdzenia czy te luki są załatane, a jeśli czegoś brakuje to błyskawicznie zwróci się o brakujące łatki. Zwykły użytkownik oczekuje od antywirusa, że wyeliminuje on złe programy i pozostawi w spokoju te dobre, tyle, że co z nieznanymi programami, takimi gdzie antywirus nie będzie potrafił określić, czy są to programy dobre czy złe. Solidny program antywirusowy w takim przypadkach posłuży się czymś, co można nazwać wykrywaniem na podstawie zachowań. Polega to na tym, że system ochrania nas przed złośliwym oprogramowaniem, które jest na tyle nowe, że badacze się z nim jeszcze nie zetknęli. Metoda “swój-wróg” nazywana także “whitelisting” to z kolei kolejne podejście do problemu w kwestii programów z nieznanych źródeł. Ta metoda w najprostszym słowa znaczeniu zezwala tylko na uruchamianie “przyjaznych programów”, a te nieznane są blokowane. Inna metoda to tzw. sanboxing – w tym wypadku pozwala ona uruchomić nieznany program, tyle że izoluje go by miał pełny dostęp systemu. Te wielowarstwowe dodatki mają usprawnić ochronę przeciwko złośliwym programom. Bitdefender oferuje swoim użytkownikom także bezpieczeństwo w sprawach bankowości on-line, co w dobie gdy przeważająca część operacji finansowych odbywa się on-line jest rzeczą śmiało można rzec kluczową. Pozostałe oferowane przez oprogramowanie Bitdefender funkcje to bezpieczne przeglądanie finansowych operacji, bezpieczne usuwanie wrażliwych plików, pewne czyszczenie historii przeglądarek, wieloplatformowa ochrona i wiele innych przydatnych funkcji.
Informację można wykorzystać dowolnie z zastrzeżeniem podania firmy Bitdefender jako źródła.