29 marca wielka ława przysięgłych w Puerto Rico oskarżyła Briana Luisa Valentína-Ramosa o posiadanie, dystrybucję i sprzedaż pornografii dziecięcej, a także o przeprowadzanie oszustw w celu nielegalnego pozyskiwania informacji z komputerów ofiar i cyberstalkingu. Ponadto mężczyzna z Puerto Rico został oskarżony o włamanie się na konta społecznościowe przypadkowych kobiet w celu kradzieży i sprzedaży online ich intymnych zdjęć. Za te czyny grozi mu co najmniej 20 lat więzienia.
Cyberprzestępca, który obrał sobie za cel młode kobiety
Służby federalne Stanów Zjednoczonych twierdzą, że Valentín-Ramos już od 2020 roku parał się cyberprzestępczością i włamywał się na konta kobiet w Puerto Rico w mediach społecznościowych, aby ukraść ich intymne zdjęcia i sprzedawać je w sieci.
Portorykańczyk do reklamowania „swoich treści” korzystał z Twittera, Reddita i Telegramu. W opisach aukcji przyznawał, że wszedł w posiadanie treści na skutek włamań i wymuszeń, co jego zdaniem dodawało im ekskluzywności. Wśród ofiar były między innymi dziewczęta z University of Puerto Rico, osoby dorosłe – w tym te, które rzekomo prześladował w sieci – a także nieletni.
Haker oskarżony o dystrybucję treści dla dorosłych – co mu grozi?
„Valentín-Ramos również posiadał, rozpowszechniał i sprzedawał zdjęcia o charakterze jednoznacznie seksualnym dwóch nieletnich kobiet, w tym jednej, która miała piętnaście lat” – mówi rzecznik prasowy Departamentu Sprawiedliwości.
Za sprzedaż i dystrybucję pornografii dziecięcej Portorykańczykowi grozi od pięciu do dwudziestu lat więzienia. Cyberstalking podlega karze pięciu lat pozbawienia wolności, posiadanie pornografii dziecięcej – dziesięciu. Łącznie oskarżonemu grozi od dwudziestu do trzydziestu pięciu lat więzienia, w zależności od werdyktu ławy przysięgłych.
„Cyberprzestępstwa o charakterze seksualnym, których ofiarami stają się dzieci, są wyjątkowo odrażające. Niestety ciągły rozwój mediów społecznościowych i brak możliwości zablokowania dostępu do nich osobom nieletnim sprzyja zwiększeniu liczby oszustw dokonywanych na dzieciach. Hakerzy często podszywają się pod rówieśników ofiar i nalegają na wymianę zdjęć lub innych intymnych treści. Gdy już je otrzymają, rozpoczynają szantaż lub sprzedają treści w sieci. Pamiętajmy o tym, aby przestrzegać członków rodziny przed tego typu zagrożeniami. Warto także zadbać o skonfigurowanie kontroli rodzicielskiej w urządzeniach swoich dzieci. Możliwość taką zapewnia większość antywirusów dostępnych na rynku, między innymi te sygnowane marką Bitdefender” – mówi Mariusz Politowicz z firmy Marken Systemy Antywirusowe, polskiego dystrybutora oprogramowania Bitdefender.
Valentín-Ramos został zatrzymany i oczekuje na proces bez możliwości zwolnienia za kaucją, ponieważ uważa się go za poważne zagrożenie dla społeczeństwa.